
Gdy Mel Gibson poznał pierwszą żoną, o wielkiej karierze nawet mu się nie śniło.
Szybko wzięli ślub i doczekali się sześciorga pociech, ale przez liczne zdrady aktora rozstali się po niespełna 30 latach. Pocieszenia szukał w ramionach innych kobiet, z czego jedna oskarżyła go o znęcanie. Szczęście odnalazł dopiero u boku młodszej o ponad trzy dekady scenarzystki filmowej, która jest matką jego ósmej pociechy.
Czytaj dalej ➡Źródło: kultura.gazeta.pl