Ojciec obwiniał lekarzy o krzywdę córki. Miał planować zabójstwo
Planował krwawy zamach na lekarzy po porodzie córki. Kraków w szoku.
W Krakowie doszło do niepokojącej sytuacji, która pokazuje, jak łatwo emocje mogą przerodzić się w tragedię. 40-letni mężczyzna z powiatu wielickiego był przekonany, że lekarze ze szpitala Ujastek popełnili błąd podczas porodu jego córki, co miało skutkować trwałym uszczerbkiem na zdrowiu dziecka. W poczuciu ogromnej krzywdy postanowił wziąć sprawy w swoje ręce – według ustaleń śledczych planował zamordować trzech medyków.
Mężczyzna nie miał dotąd żadnych problemów z prawem. Wszystko zmieniło się, gdy podczas jednej z wizyt lekarskich powiedział wprost o swoich zamiarach. To wystarczyło, by uruchomić alarm – policja wkroczyła do jego domu, gdzie znalazła broń czarnoprochową i ołowiane kule. Dzięki szybkiej reakcji służb udało się zapobiec tragedii, zanim padły jakiekolwiek strzały.
Prokuratura postawiła mu zarzut przygotowań do zabójstwa. Został zatrzymany i czeka na decyzję sądu w sprawie tymczasowego aresztowania. Sprawa odbiła się szerokim echem w Krakowie, zwłaszcza że zaledwie miesiąc wcześniej doszło do innego dramatycznego ataku na lekarza – wtedy zginął dr Tomasz Solecki, zamordowany przez byłego pacjenta.
To kolejny dowód na to, jak ważna jest ochrona personelu medycznego i szybka reakcja na wszelkie sygnały zagrożenia. W dobie narastającej frustracji społecznej, szczególnie wobec instytucji publicznych, nie można lekceważyć nawet pojedynczych sygnałów. Sprawiedliwość i odpowiedzialność za zdrowie powinny być rozstrzygane w sądzie, a nie na własną rękę – to fundament cywilizowanego państwa.