Patologiczny senator bezkarny! Skandal w Sejmie – Kopiec obraża, atakuje i… nie ponosi żadnych konsekwencji

Sprawa senatora Lewicy Macieja Kopca wywołała prawdziwy szok wśród opinii publicznej. W lutym tego roku w sieci pojawiło się nagranie, na którym Kopiec wulgarnie wyzywał parlamentarzystę opozycji, używając obraźliwego języka i trzymając w ręku zapalonego papierosa. Jego zachowanie sugerowało, że mógł być pod wpływem alkoholu – świadczy o tym nie tylko sposób, w jaki się wypowiadał, ale i cała postawa.

To jednak nie wszystko. Kopiec nie tylko znieważał posłów PiS i Konfederacji, ale niemal wypalił papierosem oko jednemu z nich. Dodatkowo zaatakował pracownicę recepcji – przystawiał jej telefon do twarzy, próbując ją zastraszyć, gdy ta próbowała go uspokoić i nagrywała całe zajście.

Poseł Dariusz Matecki ujawnił, jak zakończyła się ta bulwersująca sprawa. Okazuje się, że senator Kopiec nie poniósł żadnych konsekwencji – ani ze strony marszałka Sejmu Szymona Hołowni, ani Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Zamiast ukarać senatora, wyrzucono z pracy recepcjonistkę, która miała odwagę zareagować i nagrać incydent.

Matecki podkreślił, że posiada znacznie więcej materiałów dokumentujących podobne zachowania Kopca, a jeszcze więcej nagrań ma Straż Marszałkowska. Jego zdaniem władze Sejmu bardzo łatwo odbierają wynagrodzenia posłom opozycji, natomiast wobec senatora Lewicy nie zastosowano żadnej kary.

Ta sytuacja pokazuje, jak podwójne standardy panują obecnie w polskim parlamencie – osoby powiązane z obozem rządzącym mogą pozwolić sobie na skandaliczne zachowania, nie ponosząc żadnych konsekwencji, podczas gdy zwykli pracownicy są bezwzględnie karani za próbę przeciwstawienia się patologiom.