Absolwenci szkół średnich skutecznie kwestionują wyniki matur. Są pomyłki o kilkadziesiąt procent.
W tym roku komisje egzaminacyjne zarejestrowały aż 41 630 wniosków o wgląd do prac maturalnych. Jeden z nich złożyła maturzystka, która oblała egzamin pisemny z języka polskiego. Najpierw wniosła do okręgowej komisji egzaminacyjnej o ponowne sprawdzenie jej pracy, a gdy to nie pomogło – o odwołanie do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego. Gdy już napisała egzamin poprawkowy, nadeszła wiadomość – maturę jednak zdała, i to na 72 proc. Sprawę nagłośnił Paweł Lęcki, nauczyciel polskiego z jednej z trójmiejskich szkół.
Źródło: www.rp.pl