W listopadzie, a przynajmniej w jego pierwszym tygodniu, nie powinniśmy spodziewać się znaczących zmian na polskich stacjach paliw.
Średnie ceny paliw w polskich rafineriach cały czas się wahają, raz rosną, raz spadają, ale nie ma mowy o drastycznych ruchach. Dlatego najbliższe dni to dalsza stabilizacja cen z lekką tendencją zwyżkową. Możemy spodziewać się, że benzyna i olej napędowy znowu leciutko drożeją. Gorzej wygląda sprawa autogazu. Eksperci zakładają na następny tydzień widełki od 3,04 zł do 3,11 zł za litr. Od listopada znacznie lepiej zapowiada się grudzień, ponieważ wtedy Arabia Saudyjska zacznie wydobywać znacznie więcej surowca. Większa podaż powinna wpłynąć na obniżenie cen na światowych rynkach. O ile po drodze nie wydarzy się nic niespodziewanego, to ceny mogą spaść przed Świętami Bożego Narodzenia.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.auto-swiat.pl