Naprawdę się dziwię, że choćby Adam Bodnar jako prokurator generalny do tej pory nie zaskarżył bezczynności ministra finansów do sądu administracyjnego.
Bo tu stawką nie są pieniądze dla PiS, tylko to, by legalny sąd stwierdził, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest sądem, czy nie. Dla dobra nas wszystkich. Nie wiem, na co tu czekać — mówi Onetowi sędzia Sądu Najwyższego prof. Włodzimierz Wróbel. Odnosi się też do tzw. ustawy incydentalnej, która w piątek została uchwalona przez Sejm. Prawnik krytykuje interpretację konstytucji w wykonania marszałka Sejmu Szymona Hołowni. — To jest pogląd skrajnie niebezpieczny — przekonuje.
Czytaj dalej ➡Źródło: wiadomosci.onet.pl