
Żandarmeria Wojskowa weszła do mieszkania dziennikarki! Przeszukanie w domu Ewy Stankiewicz | Niezalezna.pl
Żandarmeria Wojskowa przeszukuje nasze mieszkanie, szukając części tupolewa - te, które Putin zostawił Tuskowi lub te, które niszczały przez lata w bliźniaczym tupolewie, kiedy uwiarygadniano kłamstwa Anodiny - napisała dzisiaj rano w mediach społecznościowych dziennikarka Ewa Stankiewicz-Jorgensen.
"Nalot na mieszkanie dziennikarki! Czy szukają prawdy o Smoleńsku?"
Szczegóły:
-
Żandarmeria Wojskowa wkroczyła do mieszkania Ewy Stankiewicz-Jorgensen w piątek rano.
-
Przeszukanie rozpoczęło się około godziny 6:00 i obejmowało całe mieszkanie oraz komórkę lokatorską.
-
Funkcjonariusze poszukiwali części samolotu Tu-154M, które mogły być związane z katastrofą smoleńską.
-
Ewa Stankiewicz-Jorgensen jest znaną dziennikarką i reżyserką, która od lat bada sprawę katastrofy smoleńskiej.
-
Dziennikarka twierdzi, że działania Żandarmerii mają charakter zastraszający i są próbą zdyscyplinowania osób dążących do ujawnienia prawdy.
-
Śledztwo prowadzi prokurator płk Tomasz Mackiewicz, dyrektor Departamentu ds. Wojskowych Prokuratury Krajowej.
-
Według Stankiewicz, poszukiwane części mogły pochodzić z bliźniaczego tupolewa, używanego do stworzenia modelu cyfrowego katastrofy.
-
Wydarzenie wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych, w tym oskarżenia o działania polityczne.
-
Tomasz Sakiewicz, szef Telewizji Republika, zasugerował, że akcja może być próbą odwrócenia uwagi od innych kwestii politycznych.
-
Żandarmeria Wojskowa nie odniosła się publicznie do powodów przeszukania.