
Dlaczego Mentzen tak ostro zaatakował Nawrockiego? Semka tłumaczy
Mentzen rozbija prawicę? Semka ujawnia kulisy brutalnego ataku na Nawrockiego i ostrzega przed katastrofą
Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta, przeprowadził frontalny, bardzo ostry atak na Karola Nawrockiego, oskarżając go publicznie o przejęcie mieszkania od starszej, schorowanej osoby bez zapłaty, kłamstwo u notariusza i zmuszanie do nieprawdy osoby sprzedającej nieruchomość. Mentzen stwierdził, że nie wyobraża sobie, by ktoś z jakąkolwiek wrażliwością społeczną mógł akceptować takie postępowanie.
Piotr Semka, publicysta "Do Rzeczy", komentuje, że Mentzen demonstracyjnie zerwał tzw. pakt o nieagresji między PiS a Konfederacją. Zwraca uwagę, że Mentzen bardzo szybko wydał wyrok na Nawrockiego, podczas gdy – zdaniem wielu wyważonych komentatorów – wciąż za mało wiadomo o tej sprawie. Semka podkreśla, że Mentzen uznał ten moment za jedyną szansę, by "dobić" rywala z prawicy i wejść do drugiej tury wyborów.
W kontraście do Mentzena, Krzysztof Bosak – również z Konfederacji – zachował się zupełnie inaczej, co Semka nazwał "drugą twarzą Konfederacji". Publicysta sugeruje, że Mentzen kopiuje narracje liberalnych mediów, które bezrefleksyjnie uznają winę Nawrockiego.
Semka ostrzega, że jeśli Nawrocki przegra wybory prezydenckie, w Platformie Obywatelskiej wróci temat delegalizacji PiS, a następnym celem będzie Konfederacja. Jego zdaniem, w świecie bez silnego PiS-u, Konfederacja nie przetrwa, choć jej politycy – jak Mentzen czy Braun – uważają się za tych, którzy mogą "wywrócić stolik" i zdobyć większość. Semka ocenia, że takie działania to krótkowzroczność i polityczna niedojrzałość, a histeria Mentzena jest tylko ponurym przypomnieniem, że bez PiS prawica w Polsce jest skazana na marginalizację.