
Po orędziu prezydenta Andrzeja Dudy rozbrzmiały gromkie brawa po tej stronie sali, w której zasiadają parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości.
W ławach Lewicy dało się jednak dostrzec Paulinę Matysiak, także oklaskującą głowę państwa. To gwóźdź do jej politycznej trumny po tej stronie sceny politycznej?
Czytaj dalej ➡Źródło: niezalezna.pl