- Jeśli zachodnia broń zostanie wystrzelona w głąb Rosji, nie będziemy celować w Ukrainę, ale w te państwa, które wydały na to zgodę
- oświadczył Dmitrij Pieskow. Rzecznik Kremla podkreślił, że decyzja USA powoduje wzrost napięcia wokół konfliktu na wschodzie Europy, a celem demokratycznej administracji jest "dolewanie oliwy do ognia".
Czytaj dalej ➡
Źródło: wydarzenia.interia.pl