Morskie Oko to wielki przemysł turystyczny. Konie to jeden z elementów tego biznesu. Ekolodzy domagają się likwidacji przewozów konnych na Morskie Oko, bo zwierzęta są przeciążone.
Mają przeciwko sobie całe Podhale. Rdzenni górale uważają, że komuś zależy na tym, by przejąć intratny biznes, wykosić górali i zastąpić tradycję elektrycznymi autobusami.
Czytaj dalej ➡Tatrzański Park Narodowy wydaje licencje fiakrom. Obecnie ma je 60 woźniców, łącznie w zaprzęgach jest 300 koni. By każdy zarobił, jeżdżą co drugi dzień naprzemiennie. Do kasy TPN z tytułu opłat licencyjnych wpływa rocznie prawie milion złotych.
Źródło: www.fakt.pl