We wtorek rano, 1 października, strażnicy miejscy przy ulicy Szwedzkiej w Warszawie natknęli się na matkę z małym dzieckiem.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że oboje byli niekompletnie ubrani i trzęśli się z zimna. 4-letni chłopiec nie miał nawet butów.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.se.pl