Powodzianie mają za złe rządzącym, że mimo wielu deklaracji nie otrzymali świadczeń w wysokości 100 tys. i 200 tys. złotych na odbudowę domów.
Wojewoda dolnośląski zrzuca winę na procedury i opieszałość samorządów. Marcin Kierwiński tłumaczy z kolei, że to wina poprzedniej władzy i pozostawionych przez PiS przepisów. Dwa miesiące po powodzi i 11 miesięcy od sformowania nowego rządu.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.salon24.pl