Kołodziejczak zdradził, jak u niego w domu zabija się karpia. Humanitarnie?
Im bliżej Świąt Bożego Narodzenia, tym wraca temat sprzedaży żywych karpi. Czy należy tego zabronić? Michał Kołodziejczak, świeżo upieczony poseł KO właśnie w tej sprawie zabrał głos. I niestety, tym co powiedział może narazić się swojej partyjnej koleżance.
- Jest tak, że kupuje się żywego karpia, przynosi się go w normalnych warunkach do domu, żeby po drodze nie cierpiał. Zabija się go w miarę humanitarnie – żeby najpierw go ogłuszyć, a potem obciąć mu głowę – stwierdził Kołodziejczak.
Źródło: www.fakt.pl