
Kukiz o aferze wokół mieszkania Nawrockiego: Karma wraca, czuję specyficzną satysfakcję
Kandydat PiS na prezydenta uwikłany w skandal – Kukiz nie kryje satysfakcji: ''Karma wraca!''
Paweł Kukiz publicznie skomentował aferę związaną z mieszkaniami Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS. Kukiz nie ukrywa, że odczuwa specyficzną satysfakcję – jego zdaniem sytuacja, która kiedyś dotknęła jego samego, teraz wraca do środowisk związanych z PiS. Przypomina, że 10 lat temu media, prawdopodobnie na zlecenie ludzi bliskich PiS, rozpętały przeciwko niemu aferę dotyczącą mieszkania komunalnego w Warszawie, które należało do jego rodziny od 1945 roku i które wykupił na własność, podobnie jak inni mieszkańcy kamienicy.
Kukiz podkreśla, jak media są w stanie zmanipulować opinię publiczną i wykreować negatywny obraz człowieka – sam został przedstawiony jako „wyłudzacz” czy „przekrętas”, a wiele osób bezrefleksyjnie uwierzyło w te pomówienia. Zwraca uwagę, że media głównego nurtu są powiązane z partiami politycznymi, czerpią z tego korzyści i są gotowe napisać wszystko, byle tylko utrzymać swoje wpływy.
W kontekście afery z Karolem Nawrockim, Kukiz odnosi się do doniesień Onetu, według których Nawrocki miał przejąć mieszkanie komunalne starszego pana w Gdańsku w zamian za opiekę nad nim. Ostatecznie jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. Sprawa wyszła na jaw po debacie, podczas której Nawrocki stwierdził, że posiada tylko jedno mieszkanie. Sztab Nawrockiego tłumaczy, że informacja o dwóch mieszkaniach znalazła się w jego oświadczeniu majątkowym, które zostało przekazane odpowiednim organom.
W tle pojawia się również chaos prawny dotyczący oświadczeń majątkowych osób pełniących funkcje publiczne – przepisy są niejasne i przestarzałe, co tylko potęguje zamieszanie wokół sprawy.
Kukiz kończy swoją wypowiedź z ironią, zaznaczając, że choć nie życzy nikomu tego, co sam przeszedł, to jednak nie może nie zauważyć, że historia zatacza koło i wraca do środowisk, które kiedyś go atakowały.
Dodatkowe szczegóły:
- Kukiz przypomina, że jego mieszkanie było w rodzinie od czasów powojennych, a wykup był zgodny z prawem i dotyczył wszystkich mieszkańców kamienicy.
- Kandydat PiS zostaje oskarżony o niejasne praktyki przy przejmowaniu mieszkania starszego człowieka, co wzbudza kontrowersje i rodzi pytania o transparentność.
- Media i politycy opozycji wykorzystują sprawę, by uderzyć w kandydata PiS, podczas gdy chaos prawny dotyczący oświadczeń majątkowych utrudnia jednoznaczne rozstrzygnięcie sprawy.
- Kukiz, mimo krytyki wobec Trzaskowskiego, nie ukrywa satysfakcji z tego, że środowiska PiS doświadczają teraz tego, co kiedyś spotkało jego.