Justyna zmarła w szpitalu, bo nie było lekarza z pieczątką? "Mogłem sam ją zawieźć, dojechałaby na czas. Dzisiaj by żyła"

Krzysztof Karaś po tragicznej śmierci żony został sam z dziećmi

— Kiedy oddawałem żonę w ręce ratowników medycznych, nie miałem świadomości, że wszystko tak się skończy. Gdybym wiedział, sąsiadkę zawołałbym do dzieci i byłbym z żoną w szpitalu. Nawet sam bym ją od razu zawiózł do Rzeszowa. Wtedy dojechałaby na czas. Dzisiaj by żyła — w rozmowie z Onetem ciężkim głosem przyznaje Krzysztof Karaś, mąż 32-latki z Dębicy, która zmarła po ponad sześciu godzinach oczekiwania na szpitalnym oddziale ratunkowym. Wiele wskazuje na to, że kobieta zmarła przez oszczędności szpitala i braki lekarzy.

Czytaj dalej ➡

Źródło: wiadomosci.onet.pl

Ostatnio dodane ➡️ WIADOMOŚCI DNIA

W środę Główny Urząd Statystyczny opublikował pierwsze kluczowe dla milionów emerytów dane inflacyjne.

Więcej…

W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski składa wizytę w Warszawie.

Więcej…

Minister Finansów przekazał pismo do Państwowej Komisji Wyborczej ws. subwencji Prawa i Sprawiedliwości.

Więcej…
Federacja Rosyjska nie jest obojętna na to, co dzieje się na Ukrainie, a „naród ukraiński pozostaje nam bliski, braterski, połączony wielowiekowymi więzami z Rosją". Więcej…

Wybierając suplementy diety, powinniśmy zawsze sprawdzić, czy zażywany przez nas preparat rzeczywiście działa.

Więcej…