
- Dla mnie to jest chyba jedyny gość w całej tej ekipie, z którym potrafiłbym się dogadać.
Moje doświadczenia z politykami są zwykle takie, że słuchają mnie jakby grzecznościowo, myślami będąc gdzie indziej. W rozmach z Donaldem Tuskiem tak się nigdy nie czułem. Nie mówię, że inni mi nie pasują, tylko o tym, że w naszych dotychczasowych kontaktach - zwykle to były krótkie, kilkunastominutowe rozmowy - odnosiłem wrażenie, że Donald Tusk autentycznie słucha, jest niesamowicie kontaktowy i zachowuje się jak zwykły facet - powiedział.
Czytaj dalej ➡Źródło: polityka.se.pl