"Nie jesteśmy ani tacy młodzi, ani tacy wyrywni erotycznie. Mam przy sobie najbliższego przyjaciela"
- Kiedy już nie jesteśmy ani ta
– Jest pan ateistą, podkreślił pan, "jeżeli" istnieje ten lepszy świat. Trudno nie wierzyć w nic.
– Ja to odczuwam najbardziej, kiedy żegnam przyjaciół. Wtedy chciałoby się powiedzieć: Do zobaczenia. Gdyby człowiek w to wierzył. A że nie wierzę, to jedyne, co mogę powiedzieć, to że będę o nich pamiętał. A póki jest pamięć, to oni są.