Nie chrzczą dzieci, rezygnują z religii, odwracają od konfesjonału. Nowy trend wśród trzydziestolatków?

Annę, Magdę i Izę dzieli kilkaset kilometrów. Pochodzą z katolickich rodzin. One i ich bliscy omijają kościół szerokim łukiem. Żyją w dużych miastach i wychowują dzieci z dala od konserwatywnych poglądów swoich rodziców. To, co dla dzisiejszych trzydziestolatków jest prawem wyboru, dla ich ojców, babć i ciotek jest pogwałceniem ogólnie przyjętych norm. Dlaczego z Bogiem jest im dziś nie po drodze?