
Kontrowersyjne decyzje i szereg kryzysów. "Trudny" rok R. Trzaskowskiego
Szokujące inwestycje Trzaskowskiego – Warszawa płaci miliony za absurdy, a mieszkańcy pytają: gdzie są nasze pieniądze?
Warszawa pod rządami Rafała Trzaskowskiego stała się miejscem, gdzie publiczne pieniądze wydawane są na projekty, które budzą powszechne zdumienie i sprzeciw. Lista miejskich inwestycji, które zamiast polepszać życie mieszkańców, stają się symbolem marnotrawstwa, stale się wydłuża. Wystarczy spojrzeć na kilka przykładów z ostatnich lat.
Już na początku kadencji prezydenta pojawił się słynny różowy srający pies za 42 tysiące złotych – instalacja, która miała być „nowoczesną sztuką”, a stała się memem i powodem do żartów w całej Polsce. Podobne emocje wzbudziła publiczna toaleta w parku, której koszt – 650 tysięcy złotych – dorównuje cenie mieszkania w stolicy. Mieszkańcy pytali wprost: czy naprawdę za tyle trzeba budować WC?
To jednak dopiero początek. Miasto wydało 150 tysięcy złotych na muzeum LGBT, 38 milionów na ulicę Fangora przy Muzeum Sztuki Nowoczesnej, a 250 tysięcy na gipsowe jajo. Sprowadzono także 24 niemieckie drzewa po 14 tysięcy złotych za sztukę, podczas gdy polskie szkółki mają sadzonki za ułamek tej ceny. Nie zabrakło też inwestycji, które zniknęły szybciej niż się pojawiły – jak plaża nad Wisłą za 100 tysięcy złotych, która po kilku tygodniach przestała istnieć.
Wśród innych „innowacji” znalazły się parklety na Mokotowie za 60 tysięcy złotych, palety na Placu Bankowym za milion czy symboliczna kupa gruzu w parku za 1000 złotych. Najwięcej emocji wywołała jednak budowa tzw. „białego kloca” – nowej siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej za 700 milionów złotych oraz kładki pieszo-rowerowej przez Wisłę za 152 miliony. Mieszkańcy zastanawiają się, czy stolica naprawdę potrzebuje takich „ozdób”, gdy brakuje pieniędzy na remonty szkół, przedszkoli czy dróg.
Nie można pominąć kontenerów mieszkalnych na Kamionku za 6,3 miliona złotych, wypasu kóz nad Wisłą za 100 tysięcy czy corocznych wydatków na iluminacje świąteczne. Nowe zielone skwery kosztują setki tysięcy, a efekty są często symboliczne.
Rafał Trzaskowski chętnie angażuje się także w ideologiczne projekty: popiera globalne inicjatywy klimatyczne, wprowadza Strefę Czystego Transportu, walczy z symbolami religijnymi w przestrzeni publicznej i podejmuje działania przeciw Marszowi Niepodległości – wydarzeniu ważnemu dla wielu Polaków. Nie brakuje również prób blokowania strategicznych inwestycji, takich jak Centralny Port Komunikacyjny, co spotyka się z krytyką zwolenników rozwoju kraju.
Mimo tych kontrowersji władze miasta tłumaczą, że inwestycje mają „zmieniać Warszawę na lepsze”. Jednak dla wielu mieszkańców to przede wszystkim przykład niegospodarności i braku kontaktu z realnymi potrzebami obywateli. Coraz częściej słychać głosy, że stolica potrzebuje gospodarza myślącego o interesach mieszkańców, a nie o własnych pomysłach na „nowoczesność”.
Kontrowersyjne decyzje i szereg kryzysów. "Trudny" rok R. Trzaskowskiego
• Różowy Srający Pies (42 000 zł)
Instalacja artystyczna, która wywołała w Warszawie falę kpin i oburzenia. Władze miasta tłumaczyły to promocją „sztuki nowoczesnej”, ale dla wielu mieszkańców to symbol marnotrawienia pieniędzy.
• Toaleta w Parku za 650 000 zł
Publiczne WC wybudowane za kwotę, za którą można by kupić mieszkanie w Warszawie. Koszt inwestycji wzbudził ogromne kontrowersje – mieszkańcy pytali, kto zatwierdził taką wycenę.
• Muzeum LGBT (150 000 zł)
Dotacja miejska na powstanie muzeum poświęconego środowisku LGBT. Dla wielu warszawiaków to przykład finansowania ideologicznych projektów zamiast realnych potrzeb miasta.
• Ulica Fangora przy MSN (38 000 000 zł)
Remont ulicy przylegającej do Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Kwota robi wrażenie – mieszkańcy zastanawiają się, czy naprawdę było warto?
• Gipsowe Jajo (250 000 zł)
Kolejna kontrowersyjna instalacja – tym razem w formie ogromnego jaja z gipsu. Projekt miał być „artystycznym akcentem”, a stał się memem.
• 24 Niemieckie Drzewa po 14 000 zł za sztukę
Sprowadzenie do Warszawy drzew z Niemiec za astronomiczną cenę. Krytycy pytali, dlaczego nie można było kupić rodzimych sadzonek.
• Plaża, która znikła (100 000 zł)
Na lewym brzegu Wisły urządzono plażę miejską, która po krótkim czasie... zniknęła. Pieniądze poszły w błoto, a mieszkańcy zostali bez miejsca do wypoczynku.
• Parklety na Mokotowie (60 000 zł)
Małe drewniane platformy z ławkami, które miały „ożywić przestrzeń miejską”. W praktyce stały puste, a koszt ich wykonania wywołał konsternację.
• Palety na Placu Bankowym (1 000 000 zł)
Tymczasowe „meble miejskie” z palet, które kosztowały miasto milion złotych. Mieszkańcy żartowali, że można było to zrobić znacznie taniej.
• Kupa Gruzu w Parku (1 000 zł)
Symboliczna „instalacja” – sterta gruzu w miejskim parku. Miało być artystycznie, wyszło groteskowo.
• Biały Kloc (700 000 000 zł)
Nowa siedziba Muzeum Sztuki Nowoczesnej, nazywana przez mieszkańców „białym klocem”. Koszt inwestycji szokuje – 700 milionów złotych.
• Kładka przez Wisłę (152 000 000 zł)
Nowoczesna kładka pieszo-rowerowa, której budowa pochłonęła ogromne środki. Wielu warszawiaków uważa, że są pilniejsze potrzeby.
• Kontenery na Kamionku (6 300 000 zł)
Miejskie kontenery mieszkalne, które miały rozwiązać problem kryzysu mieszkaniowego. Efekt? Wysoki koszt i niewielka liczba lokali.
• Kozy nad Wisłą (100 000 zł)
Wypas kóz na nadwiślańskich łąkach – projekt ekologiczny, który kosztował miasto 100 tysięcy złotych. Wielu uznało to za niepotrzebny wydatek.
• Iluminacja Świąteczna Warszawy
Co roku miasto wydaje miliony na dekoracje świąteczne. Efektowny wygląd ulic, ale coraz częściej pojawiają się głosy o zbyt wysokich kosztach.
• Zielony Skwer (330 000 zł)
Nowy zielony skwer w centrum miasta. W teorii – inwestycja w zieleń, w praktyce – bardzo wysoka cena za niewielką przestrzeń.
• Poparcie dla „C40 Cities”
Warszawa przystąpiła do globalnej inicjatywy na rzecz ograniczania emisji CO2. Część mieszkańców obawia się, że skutkiem będą kolejne ograniczenia dla kierowców.
• Poparcie dla „SCT” (Strefy Czystego Transportu)
Wprowadzenie strefy ograniczonego ruchu dla samochodów. Dla wielu mieszkańców to utrudnienia i dodatkowe koszty.
• Walka z krzyżem
Prezydent Warszawy wielokrotnie opowiadał się za usuwaniem symboli religijnych z przestrzeni publicznej, co budzi sprzeciw wielu warszawiaków.
• Walka z Marszem Niepodległości
Próby ograniczania lub zakazywania Marszu Niepodległości, który jest ważnym wydarzeniem patriotycznym. Wywołuje to ogromne emocje i protesty środowisk narodowych.
• Walka z CPK
Krytyka i działania przeciwko budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego – strategicznej inwestycji dla Polski. W oczach części opinii publicznej to działanie na szkodę rozwoju kraju.
Zobacz więcej: