To zdjęcie wstrząsnęło światem! Ukraiński żołnierz, który spędził trzy lata w rosyjskiej niewoli, stał się żywym symbolem bestialstwa Kremla. Fotografia, opublikowana 16 czerwca 2025 roku za zgodą jego żony, Ołeny Jurczynej, pokazuje dramatyczną przemianę – od zdrowego mężczyzny przed wojną do wychudzonego cienia człowieka po uwolnieniu. To nie tylko obraz cierpienia, ale oskarżenie wobec Rosji, która łamie wszelkie prawa wojny, torturując jeńców i niszcząc ludzkie życie.

Historia tego żołnierza to nie odosobniony przypadek. Ukraińska polityczka, Hanna Zołotariowa, przypomniała o masakrze w Mariupolu, gdzie Rosjanie zrównali miasto z ziemią, a cywilów i obrońców zamknęli w obozach koncentracyjnych. Jej słowa, pełne bólu, podkreślają skalę rosyjskich zbrodni: mordy, tortury i głód to codzienność w niewoli. Zdjęcie, które obiegło sieć, wywołało falę współczucia, ale i wściekłości na bezkarność Moskwy.

Rosyjska agresja, rozpoczęta w 2022 roku, przyniosła niewyobrażalne cierpienia. Raporty potwierdzają egzekucje jeńców, jak te w Pokrowsku, gdzie Rosjanie strzelali do poddających się Ukraińców, nagrywając to dla własnej satysfakcji. Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy dokumentuje dziesiątki takich przypadków, w tym makabryczne morderstwo żołnierza zadźganego mieczem w Nowogrodiwce. Zachód milczy, a sankcje nie powstrzymują Putina. Czy świat pozwoli, by te zbrodnie pozostały bezkarne?

To zdjęcie to krzyk o sprawiedliwość. Każdy, kto je zobaczy, musi zadać sobie pytanie: jak długo cywilizowany świat będzie tolerował rosyjskie barbarzyństwo? Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność, ale o wartości, które Zachód wydaje się zdradzać. Czas na twardą odpowiedź – dość pobłażania dla Kremla