
To nie spodoba się ″silnym razem″. Hołownia: ″Nic nie daje powodu, by podważać wynik wyborów″
Hołownia odpiera zarzuty: Nie ma podstaw do podważania wyborów!🔥
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia stanowczo odniósł się do spekulacji dotyczących rzekomych nieprawidłowości w wyborach prezydenckich. W swoim wpisie na platformie X podkreślił, że „każdy protest zasługuje na rozpatrzenie”, ale na chwilę obecną nie ma żadnych dowodów, które mogłyby podważyć oficjalnie ogłoszone wyniki przez Państwową Komisję Wyborczą.
Hołownia zapowiedział, że jeśli Sąd Najwyższy potwierdzi ważność wyborów, 6 sierpnia odbędzie się Zgromadzenie Narodowe, podczas którego prezydent elekt Karol Nawrocki złoży przysięgę. „W demokracji wola wyborców jest święta” – zaznaczył marszałek
Tymczasem w przestrzeni publicznej pojawiają się głosy podważające uczciwość głosowania. Poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych wskazał na możliwe nieprawidłowości w komisjach wyborczych, jednak jak dotąd brakuje dowodów na masowe fałszerstwa, które mogłyby wpłynąć na wynik wyborów. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zwrócił uwagę na potencjalne problemy z uznaniem decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, co mogłoby wpłynąć na proces zaprzysiężenia Nawrockiego.
Nieprawidłowości w komisjach wyborczych, takie jak błędne przypisanie głosów w Krakowie czy Mińsku Mazowieckim, budzą wątpliwości, ale według ekspertów są to jedynie pojedyncze przypadki, które nie zmieniają ogólnego wyniku wyborów. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz również zaapelował o spokój, podkreślając, że choć wszelkie zgłoszenia powinny być dokładnie sprawdzone, twierdzenia o fałszerstwach są bezpodstawne.
Termin składania protestów wyborczych upływa 16 czerwca, a Sąd Najwyższy ma czas do 2 lipca, aby wydać uchwałę o ważności wyborów. Jeśli wybory zostaną unieważnione, nowe głosowanie odbędzie się w ciągu trzech miesięcy. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by miało do tego dojść. Hołownia pozostaje nieugięty: „Nie ma podstaw do podważania decyzji PKW”.