
Gwałciciel z Warszawy zdradził swoje motywy. Aż trudno w to uwierzyć
Gwałt w Warszawie. Co kierowało Dorianem S.?
Według nieoficjalnych ustaleń "Faktu", podczas policyjnego przesłuchania Dorian S. przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. To właśnie w ich ramach miał on zdradzić, jakie motywy stały za jego bestialskim czynem.
Okazuje się, że pierwotnym powodem napaści była próba okradzenia kobiety, która była przypadkową ofiarą. Z pomocą noża i kominiarki miał ją nastraszyć i obrabować. Ostatecznie rzeczywiście zabrał od niej dwa telefony oraz portfel. Przyznaje jednak, że nie pamięta dalszego przebiegu wydarzeń i tego, dlaczego zgwałcił 25-latkę.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.o2.pl