Nagi prokurator chodził po Świdnicy. Nie do wiary, jak to się skończyło
Gołym prokuratorem zajął się sąd dyscyplinarny
Okazało się, że feralnego dni przebywał na urlopie. Spacerując po osiedlu był kompletnie pijany. Nieoficjalnie wiadomo, że miał aż 2,5 promila. Dlaczego wyszedł na golasa na ulicę nie wiadomo. Sam prokurator nigdy nic na ten temat nie powiedział.
Maciej W. został zawieszony w czynnościach służbowych. Jednocześnie rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie uchybienia przez niego godności urzędu prokuratora. Sprawa ciągnęła się przez blisko trzy lata. I właśnie została nieprawomocnie zakończona.
Czytaj dalej ➡
Źródło: www.fakt.pl