
Roman Giertych złożył protest wyborczy. Domaga się unieważnienia wyborów
Giertych rzuca wyzwanie: żąda unieważnienia wyborów!
Roman Giertych, poseł Koalicji Obywatelskiej, nie zamierza milczeć w sprawie wyborów prezydenckich. Złożył protest wyborczy do Sądu Najwyższego, domagając się stwierdzenia nieważności głosowania we wszystkich okręgach. Jego zdaniem doszło do poważnych naruszeń prawa, które podważają uczciwość całego procesu wyborczego.
W swoim piśmie Giertych wskazuje na nadużywanie prawa poprzez tworzenie komitetów wyborczych, które nie zgłaszały kandydata na prezydenta. Według niego, takie działania miały na celu manipulację składem komisji wyborczych, co mogło wpłynąć na ostateczne wyniki głosowania.
Poseł KO zwraca również uwagę na możliwe fałszerstwa wyborcze, w tym podmianę wyników kandydatów. Jeśli jego zarzuty się potwierdzą, może to oznaczać konieczność ponownego przeliczenia głosów. Giertych podkreśla, że nawet drobne fałszerstwa mogły mieć wpływ na wynik wyborów, dlatego domaga się ich dokładnej analizy.
Sąd Najwyższy już zapowiedział, że dopuści ponowne przeliczenie głosów w 13 obwodowych komisjach wyborczych, gdzie stwierdzono nieprawidłowości. To jednak tylko początek – jeśli protest Giertycha zostanie uwzględniony, może dojść do szeroko zakrojonej kontroli całego procesu wyborczego.
Czy jego działania doprowadzą do politycznego trzęsienia ziemi? A może to tylko kolejna odsłona walki o wpływy w polskiej polityce? Jedno jest pewne – sprawa nabiera tempa, a jej finał może być zaskakujący.