Pod okiem dorosłego opiekuna dziecko bawiło się na obserwatorium na Śnieżce, tuż nad tzw. 'rynną śmierci'.
'O mało nie spadł z dachu' - zrelacjonował pan Włodzimierz, który w mediach społecznościowych opublikował zdjęcia bezmyślnej zabawy. Ratownicy oceniają zachowanie opiekuna jednoznacznie: 'skrajnie nieodpowiedzialne'.
Czytaj dalej ➡Źródło: tvn24.pl