Tak się tłumaczą
Sprawa 25-letniej Lizy, która zmarła po tym, jak została zgwałcona i skatowana prawdopodobnie przez 23-letniego Doriana S., bulwersuje podwójnie. Z jednej strony z powodu wyjątkowej brutalności sprawcy, a z drugiej z powodu znieczulicy. Żaden ze świadków nie pomógł napadniętej Białorusince. Dwie kobiety, które przechodziły obok miejsca kaźni, twierdzą, że nie wiedziały, że kobiecie dzieje się krzywda.
Źródło: www.fakt.pl