Lech Wałęsa opowiedział o śmierci synów. "Obaj byli słabi psychicznie"
Dramat Wałęsy! Były prezydent szczerze o śmierci synów: 'Presja i ataki zniszczyły moją rodzinę'
Lech Wałęsa w poruszającym wywiadzie dla Radia Zet opowiedział o tragedii, która dotknęła jego rodzinę – o śmierci dwóch synów, Sławomira i Przemysława. Były prezydent nie ukrywał emocji, mówiąc o walce swoich dzieci z uzależnieniami, które – jak podkreślił – były skutkiem wieloletniej presji i ataków kierowanych w jego stronę.
Wałęsa przyznał, że obaj synowie byli bardzo wrażliwi i psychicznie nie wytrzymali nagonki medialnej oraz społecznej, z jaką musiała się mierzyć cała rodzina. – Oni nie znosili tego ataku na ojca i żeby się ratować, sięgali po alkohol. Jak za młodu wciągnęli się w to, potem byli nie do uratowania – wyznał polityk.
Sławomir Wałęsa został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Toruniu 30 kwietnia. Oficjalną przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Wcześniej zmagał się z poważnym uzależnieniem, był nawet skierowany na przymusowe leczenie odwykowe, z którego jednak uciekł. Przemysław Wałęsa również nie poradził sobie z uzależnieniem i odszedł kilka lat wcześniej.
Wałęsa z goryczą zauważył, że presja związana z jego działalnością publiczną odbiła się na całej rodzinie. Przyznał też, że z perspektywy czasu cieszy się, iż nie otrzymał drugiej kadencji prezydenckiej, bo ta odpowiedzialność mogłaby jeszcze bardziej obciążyć jego bliskich.
W rozmowie pojawiły się także refleksje o braku czasu dla rodziny w okresie politycznej aktywności. Wałęsa nie krył żalu i poczucia straty, mówiąc: – Szatan trafił mi drugiego syna...
Więcej szczegółów
- Sławomir Wałęsa miał poważne problemy osobiste i zawodowe, a jego życie naznaczone było walką z nałogiem.
- Ostatnie dni przed śmiercią spędził samotnie, co zaniepokoiło sąsiadów i doprowadziło do interwencji policji.
- Lech Wałęsa podkreśla, że medialne ataki i nagonka na jego osobę miały bezpośredni wpływ na psychikę jego dzieci.
- Były prezydent przestrzega, że cena za polityczną walkę i publiczną funkcję bywa dramatycznie wysoka dla całych rodzin.