Działania Donalda Tuska w sferze wolności słowa w Polsce mają swoją historię. Na początku 2025 roku, u progu kampanii wyborczej, szef koalicji 13 grudnia po raz kolejny chce ograniczyć Polakom możliwość wypowiedzi.
Koincydencja z wyborami prezydenckimi nie jest przypadkowa.
Kiedy w 2012 roku rząd polski, kierowany wówczas przez tego samego człowieka co dziś, podpisywał ustawę ACTA, ograniczającą swobodę wypowiedzi w Internecie, nie przeprowadzono konsultacji społecznych, a Rada Ministrów zdecydowała o podpisaniu paktu zaraz po wyborach „w trybie obiegowym”, a nie na posiedzeniu rady.
Czytaj dalej ➡Źródło: tvrepublika.pl