Zaczyana się jatka. Hołownia nie dał Ziobrze dokończyć wypowiedzi.
Decyzja marszałka Szymona Hołowni o wprowadzeniu limitu czasu wypowiedzi ministrowi Zbigniewowi Ziobrze nie spodobała się politykom Prawa i Sprawiedliwości, domagającym się poszanowania Regulaminu Sejmu. To nie pierwsze problemy ministra – za rządów PiS, gdy obradom przewodzili marszałek Elżbieta Witek i Ryszard Terlecki, Ziobro nie został w ogóle dopuszczony do głosu. Wówczas politycy Zjednoczonej Prawicy uważali, że w takiej sytuacji nie ma 'nic nadzwyczajnego'.
Czytaj dalej ➡Źródło: tvn24.pl