Mateusz miał dopiero 23 lata. Mieszkał na małej wsi koło Torunia.
Wszyscy jego sąsiedzi byli na jego pogrzebie. Poszli z nim w jego ostatnią ziemską drogę, by powiedzieć jego rodzicom i rodzeństwu, że są z nimi. Mateusz został w bestialski sposób zamordowany. Głowę siekierą roztrzaskał mu jego przyjaciel.
Czytaj dalej ➡