
Szkolenia obronne obowiązkowe czy dobrowolne? Opinia Bosaka
Potrzebujemy dobrego programu dobrowolnych przeszkoleń obronnych dopasowanych do sytuacji życiowej ludzi, którzy mają być szkoleni – uważa Krzysztof Bosak.
Bosak: Dobrowolne szkolenia obronne kluczem do bezpieczeństwa Polski
-
Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu i polityk Konfederacji, opowiada się za wprowadzeniem dobrowolnych szkoleń obronnych, które byłyby dostosowane do sytuacji życiowej uczestników.
-
Podkreśla, że takie szkolenia powinny być różnorodne – inne dla maturzystów, studentów, a jeszcze inne dla osób pracujących, aby odpowiadały ich potrzebom i możliwościom.
-
Bosak zaznacza, że obecne programy, takie jak Legia Akademicka, nie są wystarczające, ponieważ liczba chętnych przewyższa dostępne miejsca.
-
Proponuje stworzenie nowoczesnych programów szkoleniowych, które obejmowałyby. broń radioelektroniczną i drony, aby dostosować się do współczesnych wymagań obronnych.
-
Polityk wskazuje na potrzebę budowy odpowiedniej infrastruktury, w tym obiektów treningowych, oraz zapewnienia dostępu do wykwalifikowanych instruktorów i sprzętu.
-
Bosak krytykuje wysokie wymagania stawiane przez Wojska Obrony Terytorialnej (WOT), które mogą zniechęcać osoby pracujące do uczestnictwa w regularnych ćwiczeniach.
-
Zwraca uwagę na konieczność przeprowadzenia pilotażowego programu szkoleń, który pozwoliłby na ocenę ich skuteczności i zadowolenia uczestników.
-
Polityk podkreśla, że dobrowolne szkolenia obronne nie powinny wiązać się z dalszymi obowiązkami wojskowymi, co mogłoby zwiększyć ich atrakcyjność.
-
Bosak uważa, że takie szkolenia są niezbędne w obliczu rosnących zagrożeń geopolitycznych i mogą przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa Polski.
-
Eksperci zauważają, że propozycje Bosaka mogą być odpowiedzią na potrzebę zwiększenia rezerw obronnych kraju, jednocześnie unikając kontrowersji związanych z obowiązkową służbą wojskową.