
Szef MSZ Niemiec: Berlin nie liczy na militarną porażkę Rosji
Berlin nie wierzy w klęskę Rosji. Niemcy stawiają na negocjacje, nie na zwycięstwo Ukrainy
Minister spraw zagranicznych Niemiec Johann Wadeful w rozmowie z „Süddeutsche Zeitung” jasno wyraził stanowisko Berlina wobec wojny na Ukrainie. Niemcy nie liczą na militarną porażkę Rosji i nie stawiają sobie za cel całkowitego zwycięstwa Ukrainy na polu bitwy. Według szefa niemieckiego MSZ, wojna najpewniej zakończy się negocjacjami, a nie jednoznacznym zwycięstwem którejkolwiek ze stron.
Wadeful podkreślił, że w niemieckiej polityce zagranicznej nie ma miejsca na złudzenia – Rosja, jako mocarstwo atomowe, nie zostanie zmuszona do kapitulacji. „Nie spodziewamy się całkowitej porażki Rosji w sensie jej poddania się. W tym względzie staliśmy się teraz trochę bardziej uczciwi” – przyznał minister. Niemcy chcą, aby Ukraina sama decydowała o swoim losie przy stole negocjacyjnym, a nie była zmuszana do przyjęcia warunków narzuconych przez mocarstwa.
Jednocześnie Wadeful przestrzega przed przecenianiem siły rosyjskiej armii. Zwrócił uwagę, że mimo trzech lat wojny Rosja nie osiągnęła głównych celów, które miały być zrealizowane w kilka dni. Rosyjska armia poniosła ogromne straty, a podbój całej Ukrainy pozostaje poza jej zasięgiem.
W tle tych deklaracji pojawiły się sygnały o możliwej eskalacji konfliktu. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że Wielka Brytania, Francja, Niemcy i USA zniosą ograniczenia na dostawy broni dalekiego zasięgu dla Ukrainy. Ukraina ma zyskać możliwość atakowania pozycji wojskowych na terytorium Rosji, a Niemcy mogą dostarczyć nawet 150 pocisków Taurus, będących odpowiednikami brytyjskich Storm Shadow.
Polityka Berlina pokazuje wyraźnie: Niemcy nie wierzą w militarną klęskę Rosji, stawiają na negocjacje i ograniczone wsparcie dla Ukrainy, ale jednocześnie nie zamierzają pozwolić Moskwie na narzucenie własnych warunków pokojowych. W praktyce oznacza to, że Zachód będzie balansował między pomocą dla Kijowa a próbą uniknięcia otwartego konfliktu z Kremlem – nawet za cenę ustępstw wobec Moskwy.