Artur Kaproń jest proboszczem w małej parafii koło Bolesławca. We wsi Osiecznica każdy wie, co ksiądz robi po godzinach. Wielu mu zazdrości.
I we wsi, i w szkole, każdy doskonale wie, czym ksiądz Artur zajmuje się po godzinach. Dla wielu to temat numer jeden do rozmów i plotek. A ci, którzy nie wiedzą, robią wielkie oczy, gdy widzą duchownego bez sutanny. Wystarczy, że ma na sobie koszulkę i efekt "wow" - murowany.
Czytaj dalej ➡
Źródło: sportowefakty.wp.pl