— Leżałam bez energii na podłodze i nie wiedziałam, w którą stronę pójść w życiu, co ze sobą zrobić.
Autentycznie leżałam na podłodze. To był moment zwrotny, kiedy zrozumiałam, że potrzebuję pomocy. Wtedy właśnie poszłam do psychiatry — przyznaje Ania Wyszkoni. Wokalistka opowiada o swojej chorobie nowotworowej i depresji, która ujawniła się po terapii onkologicznej.
Czytaj dalej ➡