Ta sprawa wstrząsnęła Polską.
W poniedziałek 21 listopada policjanci z Gdańska zatrzymali 24-letnią kobietę, która razem z 2-letnią córeczką Natalką i parą bezdomnych znajomych zamieszkała w namiocie. Na dworze panował ziąb, był śnieg i mróz. Prokuratura zarzuciła kobiecie narażenie dziecka na niebezpieczeństwo i wnioskowała o areszt, ale sąd się na to nie zgodził. "Fakt" dotarł do szokujących informacji.