'Wtedy oficjalnie nie wiedzieliśmy, gdzie on jest'.
Akcja w klasztorze. Tak próbuje tłumaczyć się policja! "Z poszanowaniem wyjątkowego charakteru miejsca". Naprawdę?
Tak policja próbuje się wytłumaczyć z haniebnej akcji swoistego nalotu na lubelski klasztor ojców dominikanów! „Policjanci realizowali czynności na polecenie prokuratury. Przebiegały one z poszanowaniem wyjątkowego charakteru miejsca” – zapewniła w rozmowie z Onetem insp. Katarzyna Nowak z Komendy Głównej Policji. Co ciekawe, takiej wersji zaprzecza list prowincjała polskich dominikanów.