
Bodnar - mimo zapewnień - wciąż jest właścicielem mieszkania przy Wąwozowej. Oto najnowsze ustalenia
Afera mieszkaniowa ministra Bodnara! Szokujące kulisy zatajenia majątku – czy grozi mu odpowiedzialność karna?
Adam Bodnar, obecny minister sprawiedliwości, znalazł się w centrum poważnych zarzutów dotyczących zatajenia informacji o swoim majątku. Według najnowszych ustaleń, mimo publicznych zapewnień, Bodnar wciąż pozostaje współwłaścicielem mieszkania przy ul. Wąwozowej w Warszawie, co nie zostało ujawnione w jego oświadczeniu majątkowym.
Bodnar twierdzi, że na mocy wyroku sądu z 2013 roku całość prawa do mieszkania została przyznana jego byłej żonie. Jednak w księdze wieczystej nadal widnieje jako współwłaściciel lokalu. Sprawa budzi ogromne kontrowersje, bo – jak podkreśla poseł Konfederacji Przemysław Wipler – nie można nabyć własności spółdzielczego prawa do lokalu w taki sposób, jak przedstawia to Bodnar. To nie jest pełna własność, lecz uprawnienie, które powinno być ujawnione w oświadczeniu majątkowym.
Wipler zwraca uwagę, że zarówno Bodnar, jak i jego była żona, mogli wprowadzić sąd w błąd co do istnienia księgi wieczystej i statusu prawnego mieszkania. To rodzi pytania o rzetelność złożonych dokumentów oraz o potencjalną odpowiedzialność karną za zatajenie majątku i złożenie nieprawdziwych oświadczeń przed sądem.
Mieszkanie przy ul. Wąwozowej to lokal o powierzchni ok. 100 m2 i wartości co najmniej 2 mln zł. Wątpliwości budzi także postawa sędzi, która prowadziła sprawę podziału majątku – pojawiają się sugestie, że po dojściu Bodnara do władzy została nagrodzona stanowiskiem w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Afera mieszkaniowa ministra Bodnara nabiera rozpędu – politycy i komentatorzy pytają, czy minister poniesie konsekwencje za zatajenie majątku i czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie.