Po porodzie poprosiła jeszcze o zdjęcie z synem. Później nastąpił dramat.
27-letnia Katarzyna Kożuchowska trafiła do szpitala w Kołobrzegu, bo niespodziewanie rozpoczęła się akcja porodowa. Jak tłumaczą jej bliscy, dziecko przyszło na świat przez cesarskie cięcie. W kolejnych godzinach stan matki dramatycznie się jednak pogorszył. Trafiła na OIOM i przeszła sześć operacji. Za jej śmierć mąż wini szpital. Materiał "Interwencji".
Źródło: polsatnews.pl