Jedna z naszych Czytelniczek napisała do redakcji wiadomość, w której opisała spór, jaki wywiązał się pomiędzy nią a zastępczynią kierownika jednej z poznańskich Biedronek. Pracownica sklepu ponoć wszczęła awanturę po tym, jak klientka usiłowała zrobić zakupy, trzymając na rękach niewielkich rozmiarów pieska. Nie słuchając próśb i tłumaczeń, wyprosiła właścicielkę pinczera miniaturowego ze sklepu. W sprawę rzekomo jest zamieszany także sanepid.