
„Książka ″Rafał″ to nie debiut pisarski Trzaskowskiego”. Posłowie PiS wypunktowali prezydenta Warszawy
Wielkie bajki Trzaskowskiego! Posłowie ujawniają prawdę o niespełnionych obietnicach prezydenta Warszawy – lista wstydu rośnie
Rafał Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy i jeden z głównych kandydatów w wyborach prezydenckich, znów znalazł się pod ostrzałem. Tym razem posłowie PiS – Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba – zorganizowali nietypową „wycieczkę” po Warszawie, której celem było pokazanie, jak wiele z obietnic składanych przez Trzaskowskiego nie zostało zrealizowanych.
Politycy przypomnieli, że książka „Rafał” nie jest pierwszym „dziełem” obecnego prezydenta. Jego prawdziwym debiutem był program wyborczy „Warszawa dla wszystkich” z 2018 roku, w którym roiło się od śmiałych, ale – jak się okazuje – w większości niewdrożonych pomysłów.
Kaleta i Ozdoba zabrali dziennikarzy w podróż po miejscach, które miały być symbolem zmian i nowoczesności, a dziś są dowodem na puste słowa. Wycieczka rozpoczęła się na skrzyżowaniu ulic Bora Komorowskiego i Fieldorfa Nila, gdzie miała powstać trzecia linia metra oraz nowy tramwaj na Gocław. W rzeczywistości nie dzieje się tam zupełnie nic – nie rozpoczęto żadnych prac ani przygotowań.
Kolejne punkty na trasie to m.in. rondo Wiatraczna (gdzie miała być obwodnica śródmieścia), ulica Gocławska (planowana Symfonia Varsovia), a także słynny „kibel za 600 tysięcy złotych” – inwestycja, która zasłynęła w całej Polsce jako przykład niegospodarności i marnotrawstwa.
Na liście niespełnionych obietnic znalazły się również:
- zadaszenie Wisłostrady,
- parking podziemny na Placu Bankowym,
- dom opieki dla Powstańców Warszawskich przy ul. Hrubieszowskiej,
- przebudowa Dolinki Służewieckiej.
Posłowie nie szczędzili prezydentowi Warszawy gorzkich słów, zarzucając mu, że przez sześć lat rządów nie spełnił większości swoich deklaracji, a obecnie znów składa kolejne nierealne obietnice. Przypomnieli również, że podobnie działała Platforma Obywatelska, która przed każdymi wyborami dużo mówiła, a później niewiele robiła.
Cała akcja miała na celu uświadomienie mieszkańcom Warszawy i wszystkim Polakom, jak bardzo rzeczywistość odbiega od deklaracji składanych przez Trzaskowskiego – zarówno tych sprzed lat, jak i obecnych.