
A gdzie wolność słowa? Rodzice nastolatka także pracowali w szkole jako nauczyciele.
Nastolatek z Kanady, którego na początku roku zawieszono w katolickiej szkole (a następnie aresztowano), bo stwierdził, że istnieją dwie płcie, nadal jest szykanowany. Tym razem chodzi o jego rodzinę. Josh Alexander – bo o nim mowa – poinformował, że jego rodzice stracili pracę w szkole tylko z tego powodu, że on sam krytycznie wypowiadał się na temat ideologii gender.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.tvp.info