Oto co usłyszała od krewnych
Julia Golitsyna jest Ukrainką z Chersonia, która w Krakowie założyła małą cukiernię o nazwie "Pan Zefir". Sprzedaje w niej własnoręcznie robione zefiry, czyli ukraińskie owocowe pianki. Choć pod Wawelem znalazła swoje miejsce na ziemi, cały czas martwi się o rodziców oraz brata i jego rodzinę. Wszyscy zostali w kraju ogarniętym wojną. - Proponowałam im przyjazd do Polski, ale nie chcą o tym słyszeć - mówi Julia w rozmowie z o2.pl.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.o2.pl