
Nowi prezenterzy, nowe tematy i lekko odświeżone studio nie sprawiło, że "Pytanie na śniadanie" wróciło do czasów świetności.
Oglądalność leci na łeb na szyję, a szefowa programu dalej twierdzi, że widzowie muszą sie przyzwyczaić. Pewnie jak zobaczy najnowsze statystyki oglądalności to zrzednie jej mina.
Czytaj dalej ➡Źródło: pomponik.pl