Sąd Najwyższy stanął po stronie emerytki, która pozwała ZUS.
Sprawa, którą zajął się Sąd Najwyższy, dotyczyła decyzji podjętej na podstawie wniosku emerytki o przyznanie świadczenia w tzw. „najkorzystniejszym wariancie”.Instytucja wybrała opcję, która chwilowo zapewniła wyższą emeryturę, lecz w dłuższej perspektywie finansowej okazała się mniej opłacalna. Adwokat seniorki, Konrad Giedrojć, wyjaśnił, że ZUS nie poinformował kobiety o możliwości wyboru wariantu, który mógłby zapewnić niższe świadczenie na początku, ale po ukończeniu 65. roku życia mogłoby zostać korzystnie przeliczone na podstawie art. 26c ustawy emerytalnej.Czytaj dalej ➡
Źródło: www.wprost.pl