Mikołaj poszedł w ślady ojca, lecz jego karierę przerwała choroba
W listopadzie ubiegłego roku u Mikołaja Wrony zdiagnozowano bardzo agresywny i szybko postępujący nowotwór krwi – ostrą białaczkę. Syn kapitana Tadeusza Wrony, który 1 listopada 2011 r. awaryjnie lądował bez wysuniętego podwozia na lotnisku w Warszawie, potrzebuje przeszczepu szpiku. Jego koledzy z linii lotniczych poszukują dla niego 'genetycznego bliźniaka'.
Czytaj dalej ➡Źródło: wiadomosci.onet.pl