
- Strzały padły w taki sposób, że naraziły migrantów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia
- przekazała w rozmowie z Polsat News Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego. Dwóch żołnierzy usłyszało zarzuty, a trzeci został przesłuchany - poinformowała. - Żołnierze, którzy oddali strzały podczas interwencji nie znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu - dodała.
Czytaj dalej ➡
Źródło: wydarzenia.interia.pl