Były polityk i biznesmen Janusz P. w rękach służb. Jak informuje prokuratura chodzi o śledztwo, w którym kilka tysięcy osób zostało pokrzywdzonych na kwotę 70 milionów złotych.
- Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura nie mają żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o to, jakie osoby są zatrzymywane – mówi szef MSWiA Tomasz Siemoniak (57 l.). Z kolei Jan Śpiewak, który złożył wiele zawiadomień w związku z działalnością byłego polityka nie kryje satysfakcji. - Tworzył coś na kształt piramidy finansowej - mówi aktywista.
Czytaj dalej ➡Źródło: polityka.se.pl