Gdy kilka lat temu opuszczali więzienne mury zapewniali, że żegnają się z gangsterskim życiem.
Znowu jednak zgarnęła ich policja. "Słowik", "Wańka" i "Parasol", czyli słynni bossowie dawnej mafii pruszkowskiej, usłyszeli zarzuty dotyczące udziału w grupie handlującej kokainą. – Decyzja o areszcie jest niesłuszna. Prasa rozpisuje się, że są to "starzy pruszkowiacy", a w rzeczywistości są to starsi panowie. Lata spędzone w więzieniach odbiły się na ich zdrowiu – komentuje w rozmowie z "Faktem" mecenas Julia Dekoninck, która reprezentuje dawnych szefów "Pruszkowa".
Czytaj dalej ➡