Premier kontra wolność słowa. Sąd zmiażdżył działania reżimu Tuska wobec Republiki
Sąd uderza w rząd Tuska: Prokuratura musi zbadać sprawę tłumienia krytyki prasowej
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał przełomowe postanowienie, nakazując prokuraturze wszczęcie śledztwa w sprawie działań Kancelarii Premiera wobec Telewizji Republika. Decyzja ta jest reakcją na skargi dotyczące systemowego ograniczania dostępu dziennikarzy do konferencji prasowych organizowanych przez rząd Donalda Tuska.
Sprawa sięga końca 2024 roku, kiedy to pełnomocnik Republiki złożył zażalenie na odmowę wszczęcia śledztwa przez prokuraturę. Sąd uznał, że działania rządu mogą naruszać konstytucyjne prawo do pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. W uzasadnieniu podkreślono, że „odmawianie dostępu dziennikarzom określonych stacji do bezpośredniego źródła informacji, jakim jest konferencja Prezesa Rady Ministrów, może prowadzić do naruszenia wolności wyrażania poglądów”.
Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki, poinformował o decyzji sądu w mediach społecznościowych, określając ją jako „miażdżący cios dla reżimu Tuska”. Według niego, powtarzalność i selektywność działań wobec Republiki wskazuje na próbę systemowego ograniczania dostępu do informacji publicznej.
Czy śledztwo prokuratury ujawni nowe fakty dotyczące polityki informacyjnej rządu? Decyzja sądu może mieć dalekosiężne konsekwencje dla relacji władzy z mediami oraz dla przyszłości wolności słowa w Polsce.